W sierpniu 1920 roku pomiędzy polską armią a wojskami bolszewickimi toczyły się walki.
Po zajęciu, 12 sierpnia, Działdowa i Lidzbarka Welskiego, bolszewicy dotarli aż do
wsi Tuczki. Zajęli młyn, a jego właściciel – Ludwik Hillar uciekł wraz z dobytkiem, wozem
konnym do Grudziądza. Dopiero zwycięstwo strony polskiej w bitwie warszawskiej
radykalnie zmieniło losy wojny, pozwoliło zachować niepodległość odradzającej się Polski, a
także przekreśliło radzieckie plany ofensywy na Europę zachodnią oraz chęć wywołania
międzynarodowej rewolucji bolszewickiej. Wielu historyków uważa, że rok wojny polsko –
bolszewickiej był przełomowy dla dziejów całej Europy. Dla mnie punktem zwrotnym był
sierpień sto lat później. Poważnie zachorowałem. W moim życiu nastąpiła wielka zmiana.
Kontynuacja tego, czym zajmowałem się do tej pory, czyli produkcja ekologiczna, stała się
wówczas niemożliwa.
Ja wygrałem swoją bitwę o zdrowie. Powróciłem do pełnej sprawności. Teraz mam więcej
czasu i możliwości, aby dzielić się wiedzą, którą zgromadziłem przez prawie czterdzieści lat.
Lata mojej pracy, to również zdobyte doświadczenie. Pojęciu „ekologia” nadałem o wiele
szerszy wymiar. Dostrzec ją można w takich obszarach, jak:
- zdrowie,
- praca,
- finanse,
- relacje międzyludzkie,
- wypoczynek,
- permanentny rozwój osobisty.
Powyższe obszary są bardzo istotne dla życia człowieka, przy czym żaden z nich nie jest
najważniejszy. Zachowanie równowagi pomiędzy nimi jest przepustką do prawdziwego
szczęścia.
Będę o tym pisał.