
Czy wentylacja mechaniczna to dobre rozwiązanie?
Jest wiele głosów przeciw jej instalowaniu.
A jak jest naprawdę?
Coraz więcej mówi się o racjonalnym ogrzewaniu domu,
lecz ciągle pokutuje stare przyzwyczajenie, że budynek
trzeba zimą ogrzewać przy pomocy jakiegoś pieca.
Jest to zrozumiałe, bo gdy za oknem robi się chłodno,
to do pomieszczeń należy dostarczyć pewną ilość energii.
Ale czy potrzeba jej aż tyle, by instalować
drogie urządzenia „coś” tam spalające?
Jeżeli budynek będzie termosem, czyli szczelny
i dobrze zaizolowany, to niewiele tej energii straci.
Jak podaje Instytut Budynków Pasywnych,
w większości budowanych domów, ciepło ucieka przez:
1. Wentylację grawitacyjną 30 – 40%
2. Dach 10 – 15%
3. Mostki termiczne 5%
4. Ściany zewnętrzne 10 – 14%
5. Okna i drzwi 20 – 25%
6. Grunt i posadzkę 5 – 10%
Kiedy zsumujemy najniższe z podanych wyżej wartości,
to wychodzi, że mamy 80% strat ciepła!
Czy jest to możliwe, by tych strat wcale nie było?
Odpowiem: Tak, to realne, czego przykładem jest
Międzynarodowa Stacja Kosmiczna,
w której astronauci żyją przez wiele miesięcy.
Myślę, że w tym momencie wielu moich Czytelników
jest przerażonych wizją takich pomieszczeń.
Proponuję wstrzymać oddech i czytać dalej.
Domy pasywne, obecnie projektowane i budowane
są szczelne, dlatego zimą straty ciepła schodzą do minimum.
Nie znaczy, że z takiego budynku trzeba wychodzić
przez śluzę i, że nie wolno otwierać okiem – to nie więzienie!
Taki dom jest mądrze zaprojektowany i wykonany, bez dziur,
czyli szczelny i dobrze zaizolowany. Można by rzec, że to jest termos.
Ograniczenie w nim strat ciepła sprowadzono do minimum.
To jest spore wyzwanie, wiążące się z dużymi kosztami,
i trudno go wybudować systemem gospodarczym.
Przy dzisiejszych możliwościach technicznych praktycznie
każdy dom można przekształcić w budynek o niskim zużyciu energii.
Mając doświadczenie i wiedzę, jest szansa, by osiągnąć dużo niższe parametry,
niż przewiduje to obecnie obowiązująca norma budowlana WT 2021,
i zbliżyć się do takich, jakie są wymagane w domach pasywnych.
To dobra wiadomość, lecz aby mieć taki budynek,
należy pozbyć się strachu i wprowadzić pewne innowacje.
Po pierwsze, trzeba odejść od wentylacji grawitacyjnej,
która według mojego doświadczenia, nie ma żadnych zalet,
a jest jedynie reliktem przeszłości.
Po drugie, zaizolować i uszczelnić budynek.
Po trzecie, zainstalować rekuperator w połączeniu z GWC.
Uważam, że to najlepsze rozwiązanie: dobre, tanie i przyszłościowe!
Będę o tym jeszcze pisał,
bo niech się dobrze dzieje!